Matka Boża ze Srebrnej
(1520 -2020)
Historia obrazu Matki Bożej
i parafii
- Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
w Konstantynowie-Srebrnej
"Malarz prezentując w ikonie wielkie czyny meczennikow i obraz tego kóry jest inicjatorem walki : Chrystusa, przedstawiajac to w pięknie kolorów, opowiada nam tak jak książka opowiada o walce męczenników. Niemy, namalowany obraz przemawia na murze i czyni wiele dobra".
Św. Grzegorz z Nysy, homilia na święto św. Teodora.
Konstantynów Łódzki 2020 r.
Spis treści
- Wstęp
- Historia obrazu Salus Populi Romani
- Matka Boża (Theotokos) z Liddy
- Kopie obrazu Salus Populi Romani
- Historia obrazu Matki Bożej ze Srebrnej
- Historia naszej parafii i jej obecny stan
- Zakończenie
Wstęp
31 maja 2020 roku,w dzień odpustu parafialnego, nasza parafia bedzie przeżywać szczególny jubileusz pięćset lecia obecnożci cudownego obrazu który ostatnio został nazwany Matka Boża ze Srebrnej. Uroczystość ta będzie okazją aby :
- podziękować Matce Bożej za wiele cudów i łask udzielonych wielu osobom w tym miejscu,
- by zapoznać sie z wyjątkową historią tego obrazu,
- by zapoznac sie z historią jednego z najsłynniejszych obrazów Matki Bożej w naszym Kościele jakim jest obraz Salus Populi Romani znajdujący sie w wyjątkowej rzymskiej bazylice : Santa Maria Maggiore
- by poznać na miarę możliwosci bardzo mało znaną historię obrazu Matki Bożej z Liddy
- by zmobilizować całą naszą parafię wspólnotę i okolicę i rozbudzić w naszych sercach pobożność maryjną.
Niech Maryja, Jezusa i nasza Matka błogosławi nam w tej drodze, niech wzmacnia naszą wiarę w jej nieustanną obecność pośród nas na wielu drogach i niech napełnia nasze serca swoim niebiańskim pokojem.
- Historia obrazu Salus Populi Romani
Obraz Matki Bożej ze Srebrnej jest wierną kopią obrazu Salus Populi Romani. Dlatego też w rozdziale tym będzie omówiona krótka historia tego wyjątkowego obrazu i prezentacja jego symboliki.
Historia tego niezwykłego i cudownego obrazu wiąże sie z historią najstarszego kościoła maryjnego w Europie zachodniej jakim jest bazylika Santa Maria Maggiore.
Bazylika Santa Maria Maggiore
Powstanie tej bazyliki wypada na szczególnie trudny czas w naszym kosciele kiedy to papierzem był 36. z kolei papież św. Liberiusz ( jego pontyfikat 352-366). Wspomnijmy, że pomimo ogłoszonego w 313 r. w Mediolanie ogromnie ważnego edyktu mediolańksiego dającego chrzścijanom wolność wyznania, wolność ta nie była łatwa. Szerząca się herezja ariańska, podziały i ciągle żywe pragnienia kultu bożków pogańskich skutecznie blokowały działalność papierza i rozwój chrześcijan. To na tle tych sporów doszło do wydalenia papieża Liberiusza z Rzymu do Tracji i powołnia antypapieża Feliksa. I właśnie w tak trudnym dla Kościoła czasie Maryja "przychodzi" do Rzymu ze swoją pomocną dłonią.
Otóż wedle przekazywanej przez wieki historii, żyli wówczas w Rzymie patrycjusz rzymski Jan i jego szlachetna małżonka. Będąc bogatymi ludźmi, ale nie mając potomstwa, postanowili uczynić Matkę Bożą spadkobierczynią swego wielkiego majątku. Oboje prosili więc gorąco Boga, aby wola Najświętszej Panny, dotycząca dobrego spożytkowania ich posiadłości, została im w jakiś sposób objawiona. Matka Boża wysłuchała ich prośby i potwierdziła to niezwykłym zjawiskiem. W nocy 5 sierpnia 352 r.[1], czyli w czasie, gdy w Rzymie bywają wielkie upały, część Wzgórza Eskwilińskiego pokryta została śniegiem. Tej samej nocy Matka Boża objawiła się we śnie obojgu małżonkom i przedłożyła życzenie, aby tam, gdzie znajdą śnieg na wzgórzu, został wybudowany kościół na jej cześć. W ten oto sposób chciała zostać spadkobierczynią ich majątku. Patrycjusz Jan powiadomił o tym papieża Liberiusza, który miał mieć również podobny sen. Rano więc udał się papież, otoczony klerem i ludem, w uroczystej procesji na pokryte śniegiem wzgórze i tam oznaczył miejsce na budowę kościoła Panny Maryi. Po soborze efeskim (431 r.), na którym proklamowano dogmat o Bożym macierzyństwie Maryi, papież Sykstus III postanowił gruntownie przebudować istniejącą już bazylikę, której główna część przetrwała do dziś. Jest to jedyna z rzymskich bazylik papieskich, która zachowała pierwotne elementy budowli chrześcijańskich w nienaruszonym stanie. Wybudowana przez Papieża Sykstusa bazylika była w kolejnych wiekach wzbogacona w o różne dodatki. Bazylika ta miała w swej historii wiele nazw : bazylika liberiańska, bazylika Matki Bożej Śnieżnej, Bazylika Bożego żłóbka, a także Rzymska bazylika Najświętszej Maryi Panny. Na pamiątkę cudu ze śniegiem corocznie 5 sierpnia zrzuca się z kopuły w kaplicy Matki Bożej płatki białych róż, symbolizujące łaski.
W tej antycznej świątyni jest wiele wyjątkowych przedmiotów ale na szczególną uwagę zasługują dwie : relikwie Bożego żłóbka oraz obraz o szczególnej nazwie : Salus Populi Romani.
relikwie Bożego żłóbka
ołtarz z obrazem Maryi Salus Populi Romani
Wygląd i symbolika obrazu
Obraz Matki Bożej Śnieżnej który, jak przekonuje wiele uwiecznionych przesłanek ma mieć w swej pierwotnej formie dwudziestowieczną genezę i jest ozdobiony bogatą symboliką. Umieszczone w górnej części obrazu greckie litery MP i ΘΎ, są skrótem greckich słów „ΜΗΤΗΡ ΘΕΟΥ ;przypominają, że Maryja jest Bożą Matką Theotokos. Maryja ma pierścień na palcu : symbol dostojeństwa oraz chustkę w dłoni. Chusta ta czyli mappa (mappula) to starożytna oznaka przynależności do uprzywilejowanej warstwy społecznej oraz władzy cesarskiej (cesarz lub konsul, rzucając mappę na arenę, dawali znak na rozpoczęcie igrzysk). Symbol Maryi z chustą w dłoni jest odczytywany przede wszystkim jako fakt, że Maryja jako Boża Matka ocierała chustą krew z nieludzko poranionego ciała swego Syna po zdjęciu z krzyża[2]. Także dzisiaj Maryja "ociera" łzy czy rany ludzi cierpiących, płaczących, zagubionych. Na swej lewej ręce Matka Boża obejmuje Dzieciątko Jezus który trzyma księgę Ewangelii. Charakterystycznym elementem są wyciągnięte u Maryi i Jezusa w dół dwa palce prawej ręki które wyrażają jedność dwóch natur : boskiej Jezusa Chrystusa i natury ludzkiej (unia hipostatyczna); natomiast złączone pozostałe trzy palce wskazują na trzy Osoby Trójcy Świętej. Krzyż umieszczony na maforionie nad czołem Marii to znak, że Maryja jest Matką Zbawiciela. Natomiast złota gwiazda na ramieniu wskazuje, że jest Ona Niepokalanie Poczęta a Jej syn, prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek narodził się z najczystszej Dziewicy. Maria ubrana jest w purpurową suknię okrytą błękitnym maforionem, zaś Dzieciątko w bogato drapowany himation. Okryta jej głowa symbolizuje kobietę która jest zamężna.
Wizerunek Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego) uznawany jest przez znawców sztuki za rodzaj ikonograficznego typu hodogetrii (gr. Οδηγήτρια), czyli „Ta, która zna drogę”. Jest nią jej Syn. Samo pojęcie hodogetria ma wywodzić się od klasztoru zwanego Hodegon lub Panagia Hodegetria z Konstantynopola, gdzie miał znajdować się przez kilka wieków cudowny obraz Madonny. Jak pewne przekazy podają nazwa tego klasztoru miała pojawić się dzięki samej Maryi, która objawić się miała dwóm niewidomym i zaprowadzić ich przed swój wizerunek, gdzie odzyskali wzrok : „Ta, która zna drogę”.
Powstanie obrazu
Nie ma do dziś zgodności co do daty powstania i autora obrazu.
Ks. kard. Stanisław Ryłko który jest archiprezbiterem bazyliki Santa Maria Maggiore twierdzi : "Obraz należy do tradycji ikon przypisywanych św. Łukaszowi, ale w rzeczywistości, zgodnie z najnowszymi badaniami, byłby dziełem anonimowego autora datowanego na IX i XII wiek".
Niektórzy historycy twierdzą, że obraz miał być namalowany w VIII w. w Konstantynopolu po zakończeniu okresu ikonoklazmu czyli obrazoburstwa[3].
Inną wersją związaną a tym obrazem to ta, że Krzyżowcy przywieźli go do Rzymu z zarządzonego przez siebie Konstantynopola w latach 1204–1261.
Liczni są także ci którzy twierdzą, że obraz ten, przypomnijmy, o wymiarach 117×79 cm, malowany na grubej desce drzewa cedrowego, jest o wiele wcześniejszy niż wspomniane daty a nawet można zakładać, że został namalowany przez samego św. Łukasza ewangelistę.
Zgłębiając podstawność tej ostatniej możliwości natrafiamy na historię jeszcze jednego wyjątkowego i cudownego zarazem obrazu, nie ludzką ręką malowanego który zaistniał jeszcze za życia Maryi około 35 roku w kościele św. Eneasza w Liddzie. Spróbujmy więc poznać nieco bliżej historię tego obrazu aby przez jej pryzmat starać się zrozumieć losy obrazu Salus Populi Romani.
Matka Boża z Liddy
Matka Boża (Theotokos) z Liddy 35 r. n. e.
(obraz nie ręką ludzką uczyniony)
Symbolika obrazu
Obraz Marki Bożej z Liddy jest z wielu względów wyjątkowy. Obraz ten ma podobną symbolikę jak obraz Salus Populi Romani, w wielu przypadkach symbolika ta jest taka sama. W czym wiec wyraża się jego wyjątkowość?
Otóż samo spojrzenie Matki Bożej jest wyjątkowe, pełne głębi, Jej oczy patrzą przenikliwie na nas i wyrażają wiele treści, z pewnością przebija przez nie dostojeństwo, matczyne zatroskanie ale także cierpienie. Pan Jezus ma spojrzenie pełne powagi, skupienia, oczy zwrócone ku górze, w kierunku Swojego Ojca. Można łatwo zauważyć, że Jezus, chociaż jest kilkuletnim chłopcem, jego twarz i włosy wskazują, że jest osobą dorosłą. Przepiękne jest także złote tło obrazu, pełne głębi i przestrzeni. Kolor szat Maryi to wypadkowa wielu kolorów, jest to kolor trudny do wykonania zwykłym pędzlem. Kontury kształtów ciała, ubrań, rąk czy nóg Jezusa są świetliste. Nogi Jezusa promieniujące światłem. Chusta czyli mappa którą trzyma Maryja ma przepiękne kolory jakby promieniująca dziwnym światłem zbliżonym do koloru niebiesko- fioletowego. Pan Jezus ma na sobie szatę wyjątkowo piękną, dostojną, iście królewską.
Najbardziej charakterystyczne dwa detale tego cudownego obrazu to piękny pierścień z brylantem na środkowym palcu prawej dłoni Maryi oraz piękny naszyjnik z odbijającym światło drogocennym kamieniem. Te detale są bardzo oryginalne bo praktycznie nie spotykane na innych obrazach Maryi. Na przykład na obrazie Salus Populi Romani Maryja nie ma naszyjnika a na palcu środkowym prawej dłoni ma tylko obrączkę.
Maria z Agredy wielka mistyczka hiszpańska z XVII w. zawarła w swojej książce Mistyczne Miasto Boże wiele wyjątkowych treści na temat Maryi. W rozdziale opisującym ofiarowanie Maryi w świątyni Jerozolimskiej dowiadujemy się, że gdy Maryja, ukończyła trzy lata, została ofiarowana do świątyni aby tam zamieszkać i poświęcić się służbie Bożej. W świątyni przyjął ją sam arcykapłan Symeon. Opiekować się nią miała prorokini Anna. Maryja złożyła wówczas wobec Boga cztery śluby : czystości, ubóstwa, posłuszeństwa i nieustannego przebywania w świątyni. Po złożeniu tych ślubów została "ozdobiona" przez kilku Serafinów na wiele sposobów: została obdarzona szczególnym rodzajem światła które napełniło ją urokiem i pięknością; otrzymała przepiękną błyszczącą szatę i pasem zdobionym drogimi kamieniami; otrzymała też niezwykły naszyjnik z trzema drogocennymi kamieniami symbolizującymi trzy cnoty teologiczne wiarę, nadzieję i miłość. W końcu została wyróżniona siedmioma pierścieniami na znak siedmiu darów Ducha Świętego; dary te otrzymała od Niego w najwyższym stopniu[4].
Historia Theotokos z Liddy
Lidda to starożytne miasto niedaleko Jafy w Ziemi Świętej. Pierwsze wzmianki o osadzie Lydda znajdujemy w liście faraona Totmesa III jako jedno z kananejskich miast w Karnak w II tysiącleciu p.n.e. Jako żydowskie miasto Lod zostało założone przez Shemeda z plemienia Benjamina. Miasto to wielokrotnie zmieniało władców : było pod panowaniem Asyryjczyków, Babilończyków, Greków, Rzymian czy pod panowaniem Bizancjum. Zmieniało też kilka razy nazwę : Lidda, Lod, Diospolis, Giorgiopolis.
Zaraz po śmierci Pana Jezusa miasto to było jednym z pierwszych odwiedzanych przez Apostołów. Powstało tu jedno z pierwszych biskupstw należące do metropolii Cezarea Palestyńska. Z Liddy pochodził też znany po dziś dzień św. Grzegorz męczennik, między innymi patron Anglii czy Gruzji.
Oto jak opisuje pierwszą wizytę św. Piotra i św. Jana w Liddzie autor Dziejów Apostolskich św. Łukasz : "Kiedy Piotr odwiedzał wszystkich, przyszedł też do świętych, którzy mieszkali w Liddzie. Znalazł tam pewnego człowieka, imieniem Eneasz, który był sparaliżowany i od ośmiu lat leżał w łóżku. «Eneaszu – powiedział do niego Piotr – Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i zaściel swoje łóżko!» i natychmiast wstał. Widzieli go wszyscy mieszkańcy Liddy i Szaronu i nawrócili się do Pana.
Mieszkała też w Jafie pewna uczennica imieniem Tabita, co znaczy Gazela. Czyniła ona dużo dobrego i dawała hojne jałmużny. Wtedy właśnie zachorowała i umarła. Obmyto ją i położono w izbie na piętrze. Lidda leżała blisko Jafy; gdy więc uczniowie dowiedzieli się, że jest tam Piotr, wysłali do niego dwóch posłańców z prośbą: «Przyjdź do nas niezwłocznie». Piotr poszedł z nimi, a gdy przybył, zaprowadzili go do izby na górze. Otoczyły go wszystkie wdowy i pokazywały mu ze łzami w oczach chitony i płaszcze, które zrobiła im Gazela za swego życia. Po usunięciu wszystkich Piotr upadł na kolana i modlił się. Potem zwrócił się do zwłok i rzekł: «Tabito, wstań!» A ona otwarła oczy i zobaczywszy Piotra, usiadła. Piotr podał jej rękę i podniósł ją. Zawołał świętych i wdowy, i ujrzeli ją żywą. Wieść o tym rozeszła się po całej Jafie, i wielu uwierzyło w Pana. Dz. 9, 32-43
Lidda była zatem jednym z pierwszych miejsc w którym głoszona była ewangelia. Zanim pojawił się tam św. Piotr, miał głosić tam dobrą nowinę Józef z Arymatei, który jak wiemy z ewangelii był dość zamożnym Żydem, człowiekiem odważnym, członkiem Wysokiej Rady a także uczniem Jezusa. To on bronił sprawy Jezusa, to on udał się do Poncjusza Piłata i poprosił o martwe ciało Jezusa. To on zakupił płótna, wonności i udostępnił nowy grób dla swego Mistrza. On też z Nikodemem, Janem i Agenadarem odprawili pogrzeb Jezusowi i nieśli Ciało Jezusa do grobu, jak podaje Katarzyna Emmerich[5].
Jezus balsamowany i owinięty w płótno
Według niej Józef był też w Wieczerniku z Apostołami[6] gdzie Jezus Zmartwychwstały przybył pomimo drzwi zamkniętych. Józef był również zaangażowany w organizowanie pierwszych wspólnot chrześcijańskich a później jak pisze bł. Katarzyna został wyświecony na kapłana[7]. Do Liddy przybył by nauczać o Jezusie bo Lidda była blisko jego rodzinnej Arymatei[8]. Dalszych kilka ważnych detali na ten temat przytoczę opierając się na dokumencie św. Józefa z Arymatei zatytułowanego : Opowiadanie o budowie kościoła Naszej Królowej Maryi, Theotokos który znajduje się w Liddzie[9]. Otóż z apokryfu tego dowiadujemy się, że po cudownym uwolnieniu Józefa w więzieniu zostaje on cudownie "przeniesiony" na Golgotę a potem do rodzinnego domu w Arymatei. Tam także tam miał miejsce cud spotkania się jego i jego przyjaciół z Jezusem Zmartwychwstałym który pozdrowił wszystkich zebranych pozdrowieniem "Pokój Wam" i który wyjaśnił im dlaczego nie powinni sie niczego lękać. Następnie Pan Jezus udzielił im Ducha Świętego którego można było rozpoznać poprzez udzieloną ogromną radość. Wówczas to Pan Jezus posyła św. Józefa do Liddy aby tam zaczął głosić Ewangelię. Św. Józef czuje sie zbyt słaby do realizacji tej misji, bo wiedział, że w Liddzie była silna wspólnota żydowska która pałała wrogością wobec uczniów Chrystusa; szczególnie znany z nienawiści był tam niejaki Szaweł z Tarsu. Pan Jezus uspokaja św. Józefa mówiąc, że Szaweł, ten wyjątkowy "wróg Chrześcijan", stanie się wkrótce gorliwym Jego uczniem. Co więcej Pan Jezus pragnie aby Józef udał się tam z Nikodemem który pochodził z Liddy i którego dom był obok słynnej, starej synagogi żydowskiej o nazwie Betheloe co się tłumaczy jako Dom Boży. Synagoga ta była pierwszą, najstarszą synagogą miasta toteż właśnie przy niej było najwięcej gromadzących się Żydów. Józef więc po raz kolejny chce przekonać Pana Jezusa, że to zbyt trudne i niebezpieczne zadanie. Na co Pan Jezus mu odpowiada : To miejsce stanie się "miejscem obietnicy ewangelii". Na dodatek Pan Jezus obiecał posłać im do pomocy Filipa. Ku zaskoczeniu Józefa, po przybyciu do Liddy gdy zaczął opowiadać o Zmartwychwstaniu Jezusa, coraz więcej ludzi zaczęło go słuchać. Gdy więc pod koniec okresu Zmartwychwstania Pańskiego przybył Filip i ochrzcił około pięć tysięcy ludzi. Po udzieleniu Chrztu Pan Jezus objawił się im wszystkim którzy byli gromadzeni w domu Nikodema. Po siedmiu dniach Filip opuścił Liddę. Jednakże liczba nawróconych wzrastała i spotykała sie razem na modlitwie i uwielbieniu. Wtedy to pojawiła się myśl o potrzebie zbudowania pierwszego poza Jerozolimą kościoła, Domu Bożego. Jako że było wiele propozycji co do jego lokalizacji, posłano po św. Piotra do Jerozolimy aby rozstrzygnął ten spór. Podczas wspólnej modlitwy do Boga ze św. Piotrem cała wspólnota otrzymała od Boga odpowiedź, że kościół ma powstać na miejscu wspomnianej synagogi Betheloe obok domu Nikodema. Udał się więc Nikodem do Arcykapłanów Żydowskich i zarządców Liddy z propozycją powiększenia i upiększenia ich synagogi oraz obietnicą, że odda swój dom aby go zburzyć i wykorzystać jego plac do tego celu. Żydzi wyrazili zgodę. Zburzono więc starą synagogę i dom Nikodema i zaczęto budować. Sam św. Piotr pomagał także na początku budowy. Jednakże całą dalszą część prac i zakup materiałów powierzono Józefowi. To właśnie wtedy po raz kolejny Szaweł prześladował Chrześcijan i postanowił udać się do Damaszku aby i tam odnaleźć i uwięzić uczniów Pana. Cała dalsza historia Szawła pod Damaszkiem jest nam znana. Natomiast w tym samym czasie św. Piotr przebywał w Samarii. Powracając z stamtąd przybył ponownie do Liddy aby zobaczyć jak postępują prace przy budowie kościoła. Wówczas św. Piotr dokonał cudu uzdrowienia Eneasza który był sparaliżowany od ośmiu lat. Eneasz był człowiekiem prawym, pobożnym a jego dom który znajdował się na wschód od domu Nikodema był również otwarty dla innych i "przeznaczony do rzeczy świętych".
uzdrowienie paralityka Eneasza przez Piotra
Po cudownym uzdrowieniu Eneasza a także wskrzeszeniu Tabity w pobliskiej Jafie, wielu kolejnych ludzi nawróciło się i przyjęło chrzest. Coraz więcej osób ofiarowało także swoje mienie na budowę kościoła. Po tych wydarzeniach przybył do Liddy nawrócony i ochrzczony Paweł który również zaczął nauczać o Jezusie i pomagał w budowie kościoła[10]. Gdy zakończono budowę, zaproszono na uroczyste poświęcenie nie tylko mieszkańców Liddy i okolic ale także apostołów z Jerozolimy : Piotra, Jana, Pawła, Andrzeja i Tomasza. Piotr z Pawłem po przybyciu ustawili ołtarz we wschodniej części kościoła aby następnie móc odprawić pierwszą Mszę św. i odmówić modlitwy poświęcenia. W czasie tej liturgii Eneasz został wyświęcony na biskupa. Wyświęcono także trzech kapłanów i siedmiu diakonów. Jednakże po tej radosnej uroczystości pojawiła się zazdrość i nienawiść ze strony Żydów którzy zapragnęli przejąć zbudowany kościół. Józef, Enaeasz, Nikanor, Paladiusz, kapłani i diakoni zostali wtrąceni do więzienia i pobici. Gdy wiec Nikodem który był rodem z Liddy, próbował bronić swych współbraci, Żydzi zagrozili mu, że i jego wtrącą do więzienia. Spór miał zatem być rozwiązany przez ludzi samego Cezara. Napisali Żydzi list w tej sprawie do Zarządcy w Cezarei. On po zapoznaniu się z problemem postanowił aby zamknąć na czterdzieści dni nowo wyświęcony kościół, i by w tym czasie sam Bóg rozstrzygnął poprzez jakiś szczególny znak do kogo kościół ma należeć. Kościół zamknięto a wtedy Eneasz z kapłanami udali sie do Apostołów i Matki Bożej aby ich prosić o pomoc. Matka Boża pocieszyła ich i obiecała pomoc.
Po upływie wyznaczonego czasu zarówno Żydzi jak i Chrześcijanie przybyli pod kościół. Zamknięte drzwi otworzył sam Zarządca Cezarei i wszedł do kościoła razem z poganami. Zauważywszy szczególny znak na ścianie : uderzająco piękny i w pięknych kolorach obraz, poprosił przedstawicieli Żydów i Chrześcijan aby rozpoznali ten znak. To właśnie św. Piotr bez wahania stwierdził, "to obraz Matki mojego Pana". Był to więc obraz samej Matki Bożej i co więcej nie ręką ludzką uczyniony "ale mocą Bożą"[11]. Żydzi uznali więc, że nie mogą akceptować aby w ich synagodze był jakikolwiek obraz a zwłaszcza obraz kobiety. Oddali zatem budynek Chrześcijanom[12].
Wkrótce potem sama Matka Boża miała przybyć tam i pobłogosławić obraz który wnet zasnął jako sprawiający cuda. Obraz ten otrzymał tytuł Matki Bożej (Theotokos) z dodatkiem nie ręką ludzką malowany. Inne jego nazwy to Lidianca lub Romana. W wielu miejscach zwłaszcza w opisach w języku angielskim jest on określany jako Wonderworking czyli działający cuda.
O tym wyjątkowym obrazie Maryi trzech Patriarchów z Jerozolimy, Antiochii i Aleksandrii napisało specjalny list do cesarza Konstantynopola Teofila który jak wiemy był zwolennikiem zakazu kultu obrazów. Zakaz ten dotyczył oddawania czci obrazom jako wytworom ludzkim. Natomiast ten obraz jak twierdzili Patriarchowie był nie ręką ludzką uczyniony[13].
Konstantyn VII Porfirogeneta wspomina w swoim przemówieniu na temat Ikony Zbawiciela z Edessy "nie ręką ludzką uczynionego także o tych listach trzech Patriarchów.
W IV w. Julian Apostata (ur. 331 w Konstantynopolu, zm. 363 w dolinie Maranga koło Samarry w dzisiejszym Iraku ), pomimo, iż jako dziecko był wychowywany w duchu chrześcijańskim, niestety jako władca odszedł od tej religii (apostata)i ją na różne sposoby zwalczał. Gdy usłyszał o ikonie Matki Bożej z Liddy, postanowił ją zniszczyć. Jednakże gdy wysłana grupa kamieniarzy z dłutami przybyła do Liddy okazało się, że nie mogą zniszczyć obrazu. Ten fakt jeszcze bardziej go rozsławił.
Najstarszy dokument o obrazie z Liddy to dokument św. Andrzeja z Krety z 712 r[14]. a także dokumenty Grzegorza mnicha z 886 r. Obraz ten istniał w Liddzie aż do IX w. Wspomnienie Matki Bożej z Liddy jest obchodzone 12 Marca.
Z cudownym obrazem w Liddzie wiąże się piękna historia patriarchy Konstantynopola św. Germana.
św. German
Św. German urodzony ok. 640 r. był synem patrycjusza Justyniana. W wieku 20 lat został osierocony. Jako młodzieniec był bardzo zdolny, pobożny, po odbyciu pielgrzymki do Ziemi św. został kapłanem. W 709 r. został wyświęcony na biskupa. Zwalczał monoteizm. 9 sierpnia 715 r został wybrany patriarchą Konstantynopola. Bardzo aktywny jako biskup, piszał wiele dzieł teologicznych i poetyckich i homilie.
W 665r. patriarcha German, zwiedzając Ziemię świętą, przybył także do Liddy i zobaczywszy obraz kazał wykonać jego kopię, a na odwrocie deski namalować postać św. Grzegorza męczennika który pochodził także z Liddy. Obraz został zabrany do Konstantynopola i umieszczony w wyjątkowym kościele Chalkoprateia[15]. Na jego temat znajdujemy informacje między innymi w książce : The cult of the Mother of God in Bizantium. W przypisie 34 zamieszczone jest takie oto zdanie : Rywalizacja pomiedzy Chalkoprateia i Blachernai również wyrażała się w rywalizacji posiadania acheiropoietos Dziewicy. W sanktuarium Blachernai była to ikona na marmurze. W Chalkoprateia : Maria Romania kopia słynnego acheiropoietos[16] na marmurze z Liddy czyli Diospolis. Wiemy że paryski manuskrypt BN gr. 1474 zawiera ten przekaz i pochodzi on z biblioteki Chalkoprateia. (tłumaczenie własne)[17]
Kopia Matki Bożej z Liddy wykonana w 665r.
Kościół Matki Bożej Chalkoprateia (obecnie hotel Acem Agha) był pierwotnie najważniejszym kościołem w Konstantynopolu[18], poza nim były jeszcze wystawione dwa kościoły na cześć Matki Bożej Hodegetria i Blachernae[19]. Kościół ten był wybudowany za czasów Justyniana i jego żony Sofii w V wieku. Od 532-537 był miejscem sprawowania władzy patriarchatu Konstantynopolitańskiego zanim budowa Hagia Sofia została ukończona. Był on budowany aby złożyć w nim relikwie świętego Pasa Maryi (girdle) oraz płaszcza (shroud). Miało to mieć miejsce w I połowie VI wieku. św. Maksym Wyznawca w swoim dziele Życie Dziewicy tak pisze o znaczeniu tej relikwii :
"W ten sposób Niepokalana Matka Chrystusa dała również temu miastu jej święty pas który otaczał ciało które ogarnęło nieogarnionego, Króla wszystkich królów. I po to ten piękny kościół został wybudowany przez wierzących władców na chwałę świętej Theotokos która nazywa się Chalkoprateia. A w nim niezniszczalny pas jest przechowywany jako miejska korona łaski, mur niezachwianej wiary i źródło zwycięstwa dla służących Bogu władców"( tłumaczenie własne).[20]
Powróćmy więc do dalszej historii kopii obrazu Matki Bożej z Liddy. Otóż gdy Konstantynopol był zagrożony inwazją Turecką, patriarcha German zorganizował procesje w mieście z tą właśnie ikoną Matki Bożej i relikwiami Krzyża aby wezwać pomoc Bożą. Modlitwa ta zaowocowała i Konstantynopol został ocalony przed wrogiem. Mówił o tym w homilii sam papież Benedykt XVI.[21]
W czasie okresu obrazoburstwa gdy cesarzem Konstantynopola był Leon Izauryjczyk, od 714 r. obraz był ukrywany a w 716 "wysłany" do Rzymu. Było to za panowania papieża Grzegorza III. Cudowną ikonę umieszczono w Bazylice św. Piotra na okres 106 lat . Tam zasłynęła z wielu uzdrowień i cudów. Gdy w 842 r. po nagłej śmierci cesarza Teofila w wieku zaledwie 29 lat, cesarzowa Teodora (później święta) objęła rządy regencyjne w imieniu swojego dwuletniego syna Michała III. Głównym jej celem było przywrócenie kultu obrazów. To właśnie 26 lipca 842 r. za papieża Sergiusza II obraz powrócił do Konstantynopola gdzie został uroczyście powitany i umieszczony na nowo w klasztorze Chalkoprateia na okres kolejnych 555 lat.
Cesarzowa Teodora
W 31 marca 1401 roku cudowny obraz został ofiarowany przez cesarza Manuela Paleologa królowi Mołdawi Aleksandrowi Dobremu do Sanktuarium w Neamt (obecnie Rumunia). Od 1811 do 1822 obraz w czasie niebezpieczeństwa najeźdźców był ukrywany w górach a nawet zakopany w ziemi z obawy przed Turkami. Przetrwał w sanktuarium w Neamt po dziś dzień. Wspomnienie Matki Bożej z tego obrazu ma miejsce 26 czerwca[22].
Omawiając historię kopi cudownego obrazu Marki Bożej z Liddy, zatrzymajmy sie jeszcze nieco w Konstantynopolu, by wspomnieć o innej zupełnie wyjątkowej ikonie Matki Bożej o nazwie Hodegetria która była przechowywana w kościele o tej samej nazwie Hodegetria. Obraz ten został odnaleziony przez Eudokię, żonę cesarza Teodozjusza II, która w latach 436–437 odbywała podróż do Ziemi Świętej. Eudokia przywiozła tę ikonę do Konstantynopola i ofiarowała siostrze cesarza czyli swojej cioci , Pulcherii[23]. Jonh Wortley w artykule The marian Relics at Constantynople opierając się miedzy innymi na źródłach z XIII w. przypomina , że Pulcheria, żona Marcjana, otrzymała kilka relikwii związanych z Matką Bożą a pośród nich najbardziej wyjątkową była ikona "portrait of Holy Mother believed to have been painted from the living model by no less a person than Luke Evengelist"[24]. Portret Najświętszej Matki uznawany za namalowany na podstawie "żywego modelu" przez nie kogo innego jak samego św. Łukasza ewangelistę (tł. własne). Na odwrocie była namalowana scena ukrzyżowania. Ikona ta otrzymała nazwę Hodegetria czyli Ta która wskazuje drogę i stała się wzorem dla całej grupy bardzo wielu ikon które noszą tę samą wspólną nazwę Hodegetria. Wspomniany kościół Hodegetria był zakonem o nazwie Hodegon w samym centrum Konstantynopola niedaleko Hagia Sofia i Wielkiego Pałacu.
procesja z Hodegetrią w Konstantynopolu.
To właśnie w obecności tego obrazu śpiewano przepiękne treści Akatystu, i to ją często noszono w tzw. wtorkowych procesjach miejskich z obrazami świecami. Procesje te były zapoczątkowane za czasów cesarzowej Pulcherii w V w. i przetrwały do XII w.
Jak precyzuje Alexiej Lidow w procesji noszono także ikonę kopię Matki Bożej z Liddy "Maria Romana"[25]. Według niektórych historyków ikona Hodegetrii miała być zniszczona w 1453 r. przez Turków. Inna natomiast tradycja głosi, że zniszczona została kopia ikony a oryginał "powędrował" do zakonu Sumela w Turcji. Dzisiaj obraz ten ma znajdować się w miejscowości Kastania, w Grecji. Na oficjalnej stronie klasztoru w Kastanii w rejonie Vermio (Grecja) umieszczona jest historia tego cudownego obrazu Maryi, namalowanego przez św. Łukasza jednak nieco inna ponieważ nie ma w niej informacji, że obraz ten był w Konstantynopolu. Przypuszcza się ze najwierniejszą kopią oryginalnej Hodegetrii jest obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy który obecnie znajduje sie w Kościele OO. Redemptorystów w Rzymie.
cudowna ikona Panagia Soumela z Kastani
Ikona Matki Bożej Jasnogórskiej podobnie jak ikona Matki Bożej Kazańskiej[26] należą do grupy ikon hodegetria. Natomiast słynna ikona Matki Bożej Włodzimierskiej należy do grupy ikon eleusa : ikona przedstawiająca Matkę Boską która pochyla swoją głowę, aby przytulić swój policzek do policzka Jezusa. Na temat powstania tych ikon jest cięgle wiele dyskusji chociaż są powielane informacje, że Matka Boża Jasnogórska i Włodzimierska są autorstwa św. Łukasza[27]. W tekście Nieszporów o Matce Bożej Włodzimierskiej odnajdujemy takie słowa: "Gdy po raz pierwszy Twoja ikona została namalowana przez głosiciela tajemnic Ewangelii i gdy Tobie ta ikona została przyniesiona abyś ją rozpoznała i naznaczyła ją mocą zbawczą dla tych którzy Ci hołd oddają, rozradowałaś się... Powiedziałaś wówczas z mocą : Moja łaska i moja moc są w tym obrazie. A my wierzymy że to uczyniłaś, nasza Królowo, i że jesteś z nami poprzez ten obraz. W modlitwie jutrzni odnajdujemy takie oto piękne zdanie: "Malując twój obraz o pełna czci twój boski Łukasz, autor ewangelii Chrystusa, natchniony boskim głosem przedstawił Stworzyciela wszystkich rzeczy w Twoich ramionach"[28].
Matka Boża Jasnogórska
Matka Boża Kazańska
Matka Boża Włodzimierska
Matka Boża Nieustającej Pomocy
Salus Populi Romani
Chociaż historia tego najbardziej czczonego obrazu Matki Bożej w Rzymie jest bardzo bogata i wyjątkowa to jednak nie jest rzeczą łatwą ustalić datację tego obrazu.
Ks. Kard. Stanisław Ryłko, archikapłan Bazyliki Santa Maria Maggiore, w swoim artykule La Madonna di Roma stwierdza, że jest on przypisywany do rodziny obrazów namalowanych przez św. Łukasza ale jego datacja według ostatnich badań to okres miedzy XI a XIII w.[29]. Prace te jednak, jak niektórzy twierdzą, mogłyby dotyczyć zewnętrznej warstwy obrazu jako, że można w nim wyróżnić więcej niż jedną warstwę. Dlatego też np. Giaccobe Giusti na swoim portalu poświęconym prezentacji sławnych ikon tak mówi o tym obrazie: The recent full-length study by Gerhard Wolf says, cautiously, that it is « probably Late Antique » in its original form. (Ostatnie dogłębne prace badawcze wykonane przez Gerharda Wolfa pozwalają stwierdzić, że obraz ten w jego pierwotnej formie może sięgać czasu późnego Antyku.)[30] (tłumaczenie własne).
Zechciejmy więc przyjrzeć sie bliżej argumentom które mogły by wskazywać, że obraz ten sięga czasów apostolskich i że mógłby być nawet uznany za dzieło samego św. Łukasza ewangelisty.
W Pontyfikale Rzymskim (łac. Pontificale Romanum), który zawiera modlitwy a także opisy ceremonii i obrzędów liturgicznych odprawianych przez papieży, biskupów i opatów, znajdujemy informację następującą : „Bazylika zwana dziś bazyliką Matki Bożej Większej, założona przez papieża Liberiusza (jego pontyfikat to lata 352-366), została odbudowana i powiększona przez Sykstusa III. Liberiusz wybrał od dawna czczony wizerunek, którzy wisiał w papieskim oratorium a który miał zostać przywieziony do Rzymu przez św. Helenę”.
Co z tego opisu wynika? Właśnie ta informacja, że w pierwszym w Europie zachodniej kościele poświęconym Matce Jezusa, został umieszczony obraz który został przywieziony z Ziemi świętej. Mogło to mieć miejsce około roku 326 kiedy to św. Helena odkryła w Jerozolimie za czasów biskupa Makarego relikwie Krzyża świętego wykonanego z sosny czarnej i inne relikwie męki krzyżowej. Święta Helena zmarła około roku 330 czyli około czterech lat po odkryciu krzyża. Obraz więc mógł być przywieziony do Rzymu przez nią między 326 a 330 rokiem. Jeżeli Papież Liberiusz umieścił w nowo wybudowanej Bazylice obraz który od wielu lat wisiał w papieskim oratorium, to znaczy, że obraz ten nie mógł tam być dłużej niż 40 lat. Wobec tych zestawień chronologicznych należy wnioskować, iż jest rzeczą mało prawdopodobną aby obraz ten najpierw został zawieziony do Konstantynopola a później dopiero do Rzymu.
Za wiarygodnością antyczności tego obrazu przemawia także opisana przez prof. Roberto Matei historia z czasów św. papieża Grzegorza Wielkiego. Zaraz po jego wyborze na papieża, postanawia on w październiku 590 roku, by pokonać panującą wówczas dżumę, zorganizować siedem modlitewnych orszaków. Mieszkańcy Rzymu przemieszczali się ulicami tego starożytnego miasta, boso, wolnym krokiem, z głowami posypanymi popiołem w kierunku Bazyliki Watykańskiej. Na czele procesji niesiony był jak precyzuje profesor, obraz Matki Bożej namalowany przez świętego Łukasza i przechowywany w Santa Maria Maggiore. Nieco niżej będzie bardziej szczegółowy opis tego wydarzenia.
W książce Icons and Saints of the Eastern Orthodox Church[31], na stronie 169, znajdujemy następujące zdanie : "Ikona z przełomu piątego i szóstego wieku Salus Populi Romani teraz w bazylice Santa Maria Maggiore w Rzymie, i przypisana św. Łukaszowi, jest uznawana za kopię Dziewicy z Liddy która cudownie przybyła z Konstantynopola do Rzymu". (tłumaczenie własne)
Watykanista Sandro Magister na swoim blogu L'Espresso pisze, że "Według zachowanej tradycji obraz Salus Populi Romani jest kopią namalowaną przez św. Łukasza obrazu Maryi z Dzieciątkiem Jezus. Ten ostatni obraz cudownie pojawił się w Liddzie w kościele zbudowanym za czasów św. Piotra i św. Jana. Ikona ta (według niego ) najpierw była przechowywana w Bizancjum a następnie przybyła cudownie do Rzymu za czasów św. Grzegorza Wielkiego"[32](tłumaczenie własne). Analizując przebieg chronologiczny tego opisu, wydaje się niemożliwe aby ikona ta przybyła do Rzymu dopiero w 590 r. czyli 360 lat po śmierci św. Heleny. Poza tym analizując historię Konstantynopola od IV do XIII w. nie widać w niej żadnych śladów obecności tego wyjątkowego obrazu. Z pewnością św. German musiałby o jej istnieniu coś wiedzieć. Tak więc bardziej prawdopodobną wersją wydaje się być ta, że św. Helena przyniosła obraz osobiście do Rzymu. Wiemy również, że nowo wybrany Papież Grzegorz zaraz po wyborze zwraca się o pomoc do Matki Bożej właśnie w tym obrazie w październiku 590 r. Należało by więc założyć, że historia i cudowność tej ikony powinna uformować się w Rzymie przez wiele lat przed 590 rokiem.
Innocezo Gargano tak oto pięknie pisze na temat tej ikony :
"Autentyczna ikona Dziewicy Salus Populi Romani to nie jakakolwiek kopia jakie przyzwyczailiśmy się nosić w portfelu. Takich jest wiele. Ta ikona nosi w sobie dziedzictwo wiary pokoleń chrześcijańskich. Opierając się na wzorze wszystkich ikon do którego ta ikona odsyła czyli samej Dziewicy Matki Boga, proszono i otrzymano dzięki wierze pokój, opiekę i łaskę zdrowia jako zapowiedź zbawienia obiecanego przez Jezusa, Jej Syna i Zbawiciela"[33]. (tłumaczenie własne)
Na stronie internetowej Tradycje monastyczne znajdujemy takie oto informacje na temat tej ikony : "św. Andrzej z Krety i św. German patriarcha Konstantynopola mówią o ikonie namalowanej przez św. Łukasza która znajduje się w Rzymie. Ikona ta miała być namalowana za życia Matki Bożej i przesłana do przyjaciela św. Łukasza Teofila. Jest o nim mowa w Ewangelii św. Łukasza i w Dziejach Apostolskich. Ikona ta ukryta w jakimś domu prywatnym podczas prześladowań została następnie przeniesiona do jakiegoś kościoła w IV wieku"[34]. (Tłumaczenie własne)
Tradycja wschodnia w wielu miejscach podkreśla autorstwo św. Łukasza przynajmniej czterech ikon[35].
W XVI w. Piotr Suau komentując otrzymane przez F. Borgiasza pozwolenie papieskie na dokonanie kopii obrazu Salus Populi Romani pisze: "Borgiasz otrzymał od Piusa V pozwolenie na zrobienie kopii obrazu Matki Bożej Większej zwanej inaczej Madonną św. Łukasza"[36].
Podsumowując te różne wypowiedzi na temat genezy obrazu Salus Populi Romanii, możemy stwierdzić, iż nie jest rzeczą bezsensowną, nielogiczną czy niemożliwą aby uznać, że obraz ten może być kopią cudownego obrazu Theotokos z Liddy której autorem miałby być św. Łukasz.
Dodajmy, że św. Łukasz sam opisał cuda św. Piotra w Liddzie, że z pewnością dowiedział się o niezwykłym, cudownym i nie ręką ludzką uczynionym obrazie Maryi. Poza tym wiemy, że pochodził on z nieodległej od Liddy Antiochi.
Pozostawiając genezę obrazu nie do końca wyjaśnioną, prośmy Maryję naszą i Boga Matkę aby nas na tej drodze prowadziła i oświecała.
Dalsza historia obrazu Salus Populi Romani w bazylice Santa Maria Maggiore jest następująca. Do XIII w. obraz był umieszczony nad drzwiami kaplicy chrzcielnej w Bazylice. W 1240 r. mocą specjalnego dokumentu papieskiego obraz otrzymał nowy tytuł Regina Coeli (Królowa Niebios). Od 1256 r. umieszczono go w środkowej nawie bazyliki, w tak zwanym cyborium. Od końca XIII w. obraz był umieszczony (ukryty) w specjalnym marmurowym tabernakulum. Od 27 stycznia 1613 r. stał się na nowo widoczny i został on umieszczony w ołtarzu głównym kaplicy paulińskiej. Nazwa kaplicy pochodzi od papieża Pawła V który specjalnie wybudował ten ołtarz do tego celu. Po dziś dzień każdego roku w ostatnią niedzielę stycznia, Rzymianie świętują rocznicę przeniesienia Ikony.
Wiele łask i cudów ....
W latach w latach 589 - 590 Włochy nawiedziła gwałtowana dżuma o nazwie inguinaria lues. Po przejściu przez obszar Bizancjum a także przez ziemi Franków dotarła na półwysep apeniński i uderzyła w Rzym. Ofiarą jej padł także sam papież Pelagiusz II, Rzymianie wybrali przez aklamację następcę wyjątkowego papieża św. Grzegorza Wielkiego. Zasłynął on z wielu historycznych dokonań ale ich listę rozpoczął od bohaterskiej walki duchowej z panującą dżumą. Sami Rzymianie dostrzegli w niej Bożą karę za zepsucie moralne w mieście. Papież zaraz po konsekracji 3 października 590 roku zajął się tym problemem. Grzegorz z Tours (538-594) – współczesny święty tego papieża i kronikarz tamtych wydarzeń –podaje, że w pamiętnym kazaniu wygłoszonym w kościele świętej Sabiny, Grzegorz wezwał Rzymian do podążania za przykładem skruszonych i pokutujących mieszkańców Niniwy mówiąc „rozejrzyjcie się wokół siebie – oto miecz gniewu Bożego wymierzony w całą ludność. Nagła śmierć wyrywa nas ze świata, dając nam ledwie sekundę. W tym właśnie momencie – ach – jakże wielu z nas ulega pochłonięciu przez zło, nie mogąc nawet pomyśleć o pokucie”.
Następnie papież wezwał wszystkich, jak podaje prof. Roberto de Matei, by wznieśli oczu ku Bogu pozwalającemu na tak wielkie kary po to, aby Jego dzieci zdecydowały się na przemianę życia. Papież nakazał również odprawienie specjalnego nabożeństwa-litanii. Zorganizowano procesję całej rzymskiej ludności która została podzielona na siedem orszaków zróżnicowanych pod względem płci, wieku i stanu. Procesja ta wędrowała od różnych rzymskich kościołów do Bazyliki Watykańskiej, śpiewając litanię podczas całej trasy. W ten sposób rodziły się znane do dziś litanie (zwane też rogacjami od Rogo, rogare : prosić), poprzez które błagamy także dzisiaj Boga o ustanie klęsk czy przeciwności losu. Jak podaje dalej profesor Matei "Siedem orszaków przemieszczało się przez budynki starożytnego Rzymu, boso, wolnym krokiem, z głowami posypanymi popiołem. Gdy tłum przemierzał miasto w grobowej ciszy, zaraza osiągnęła punkt kulminacyjny i w ciągu godziny 80 osób padło martwych na ziemi. Jednak Grzegorz nie ustawał ani na sekundę w nawoływaniu do kontynuowania modlitwy i nalegał, by na czoło procesji przenieść obraz Matki Bożej namalowany przez świętego Łukasza i przechowywany w Santa Maria Maggiore".
W miarę jak święty obraz posuwał się naprzód, powietrze stawało się zdrowsze i czystsze, a plaga ustępowała, jakby nie mogąc znieść obecności obrazu. cudowny obraz dotarł do mostu łączącego miasto z Mauzoleum Hadriana znanym w średniowieczu jako Castellum Crescentii. Wówczas miano usłyszeć chór Aniołów którzy śpiewali „Regina Coeli, laetare, Alleluja – Quia quem meruisti portare, Alleluja – Resurrexit sicut dixit, Alleluja” (Królowo Nieba, wesel się alleluja, bo ten któregoś Panno nosiła, Alleluja, zmartwychpowstał jak powiedział, Alleluja) a papież Grzegorz odpowiedział głośno „Ora pro nobis Deum, rogamus Alleluja” (Módl się za nami do Boga prosimy, Alleluja)[37] . I w ten sposób powstała pieśń Królowo Nieba która przetrwała do naszych czasów i która kościół śpiewa w okresie czasie Wielkanocnym w zamian za modlitwę Anioł Pański .
W roku 847 Rzymianie modlili się do Matki Bożej o zatrzymanie pożaru w Rzymie.
Papież Pius V modlił się o Bożą opiekę przed Salus Populi Romani w 1571 r., przed decydującą bitwą z muzułmańskimi najeźdźcami pod Lepanto. Gdy 7 października tegoż roku flota Imperium Osmańskiego została pokonana, Papież nakazał, aby wszystkie Bractwa Różańcowe odbywały procesje błagalne w intencji zwycięstwa. Także w Rzymie, odmawiano go, niosąc ulicami miasta ten właśnie obraz Madonny.
W bazylice Santa Maria Maggiore przed tym obdarzonym odpustami wizerunkiem modlił się także często św. Stanisław Kostka.
W książce Obrazy Matki Bożej Śnieżnej w Polsce na przełomie XVI i XVII w. odnajdujemy kilka informacji na temat jego szczególnego nabożeństwa do tej Matki Bożej : "św. Stanisław Kostka w życiu (...) miał osobliwsze nabożeństwo do sławnego cudami obrazu w Rzymie od św. Łukasza malowanego Beatae Virginis Majoris. Według świadectwa historii życia, i w Kaliszu widziany roku 1621 dnia 10 października, klęczący przed SS. Maryją, trzymającą Dziecinę Jezusa, i po niebie jadącą, w który sam dzień traktat pokoju między Turkami i Polakami zawarty jest".[38]
Szczególne więzi z tym obrazem istniały także w życiu ks. Piotra Skargi : W „Nauce na dzień Matki Bożej Śnieżny” (kazanie przygodne),tak oto pisze o Matce Bożej Większej: „Tyś mnie do służby Syna twego oddała; proszę, abyś się za mnie nie wstydziła, uproś dary i poświęcenie na taką posługę, na którą nas wszechmocny Syn Twój powołał, abyśmy jemu drogę gotowali, a wiele dusz pozyskiwali”.[39]
W 1837 r. papież Grzegorz XVI modlił się do Niej z prośbą o zakończenie epidemii cholery w mieście.
Matka Boża Salus Populi Romani była co najmniej trzykrotnie koronowana : przez papieża Klemensa VIII w 1536 w Fano a w 1605 w Rzymie, 15 sierpnia 1838 r. przez papieża Grzegorza XVI i 1listopada 1954 r. przez papieża Piusa XII.
Lista świętych i błogosławionych, którzy nawiedzali ten obraz jest długa. Są wśród nich poza wymienionymi papieżami, biskupi, fundatorzy, fundatorki wielu zakonów, zgromadzeń, instytutów życia konsekrowanego, wielu świeckich pielgrzymów. Pielgrzymował tutaj nasz patron św. Wojciech ze swym bratem Radzyminem Gaudentym, św. Bruno Bonifacy z Kwerfurtu – apostoł naszych ziem wschodnich, św. Jacek, bł. Czesław, bł. Wincenty Kadłubek, uczestnik IV Soboru Laterańskiego. Błogosławiona Dorota z Mątowów pieszo przybyła w 1390 roku do Rzymu na jubileusz. Przybyli także św. Jan Kanty, św. Maksymilian Maria Kolbe i wielu innych.
Rzymianie, widzą w tej ikonie swoją Madonnę, Madonnę Rzymską, najbardziej ukochaną i czczoną ikonę maryjną. Maryja w tym wizerunku jest przez nich określana jako pallad, czyli tarcza miasta. W kaplicy Paulińskiej, gdzie przechowywany jest obraz, zawsze modlą się ludzie, a bazylika jest jednym z najpopularniejszych miejsc modlitewnych dla Rzymian i pielgrzymów.
W 1931 r., z okazji 1500-lecia soboru w Efezie, papież Pius XI zorganizował w Rzymie specjalny maryjny kongres na temat Salus populi Romani.
Papież Pius XII złożył jej hołd z okazji ogłoszenia dogmatu Wniebowzięcia NMP w 1950 r.
Biskup Karol Wojtyła wikariusz kapitulny wraz z papieżem Pawłem VI i ojcami soboru przybyli tutaj w Święto Macierzyństwa NMP 11 października 1963 roku. Jako arcybiskup metropolita krakowski przybył tutaj 21 listopada 1964 roku na zakończenie III sesji soboru oraz z okazji promulgacji konstytucji Lumen Gentium, czyli ogłoszenia Najświętszej Marii Panny Matką Kościoła. To właśnie on zdecydował, że symbolami Światowych Dni Młodzieży w Rzymie były Krzyż Roku Świętego i ikona Matki Bożej Wybawicielki Ludu Rzymskiego – Salus Populi Romani. To on także polecił, by przed tą wielowiekową ikoną, najbardziej od stuleci czczoną w Rzymie, paliła się zawsze lampka oliwna.
Papież Benedykt XVI również był jej czcicielem. W 2005 roku w czasie światowych dni młodzieży w Kolonii kopia tego obrazu była symbolem tego modlitewnego spotkania.
7 maja 2005 r papież Benedykt XVI wypowiedział przed tą ikoną piękną modlitwę. Oto jej fragment :
"Najświętsza, godna wszelkiej chwały, Jesteś najlepszym darem jaki ludzkość może ofiarować Bogu. Dziewico Matko, Matko zawsze dziewico, zanieś błaganie matczyne do Twego Syna.
Prowadź szybko do portu statek Kościoła, omijając przeszkody wznosząc się nad falami.
Ochraniaj to miasto Rzym, bezdomnych i bezbronnych umocnij aby do nich dotrzeć.
Okryj ich Twoim sparciem.
Z wiarą oddajemy Ci cześć, Matko Boga, z miłością odajemy Ci hołd
z nadzieją przychodzimy do Ciebie, i ogłaszamy Cię błogosławioną (...) . (tłumaczenie własne)
Także papież Franciszek ma szczególne nabożeństwo do Matki Bożej Salus Populi Romani. Każdą zaplanowaną podróż apostolską powierza Matce Bożej przed tym obrazem. W 2018 r. gdy odprawiał tam Mszę św. z okazji zakończenia prac renowacyjnych obrazu powiedział między innymi : "Od dziś słynna ikona ma nowe oblicze, uwolnione od dokonanych w minionych wiekach poprawek. (...) ma oblicze Matki Boga która chroni cały Rzymski lud (...) Tam gdzie Maryja jest domownikiem, diabeł nie ma wstępu. Tam gdzie jest Matka, nie przemoże nas wzburzenie, lęk nie odniesie zwycięstwa. (...) Maryja jest niezawodną arką pośród potopu. To nie idee czy technika dadzą nam pokrzepienie i nadzieję, lecz oblicze Matki, Jej dłonie, które okazują czułość, Jej płaszcz, który daje nam schronienie” – mówił Ojciec Święty[40].
papież Franciszek modlący się przed Salus Populi Romani
A oto jedna z modlitw do Matki Bożej Śnieżnej
O Maryjo, Matko moja niebieska,
najczulsza, najlepsza z matek,
do stóp i do Serca Twego macierzyńskiego
tulę się z miłością i ufnością dziecięcą.
Patrz, oto Twe dziecię przychodzi do Ciebie
i wzywa Twej pomocy!
Czy potrzeba o Matko, by wiele Ci mówiło,
Twe Serce wszystko już odczuło...
Ty wiesz, że cierpi, że płacze, że zgrzeszyło...
O Matko łaski Bożej, źródło życia i radości,
o Ty wsławiona w tym cudownym Obrazie łaskami bez miary,
spraw Twoim wstawiennictwem u Boga,
by i na moje serce dotknięte cierpieniem i winami,
spadły białe, śnieżne płatki Twej pociechy,
zmiłowania i wysłuchania.
Bóg Ci niczego odmówić nie może,
jeśli tylko prośby nasze nie sprzeciwiają się
zamiarom Jego ojcowskiego Serca, tak bardzo nas miłującego.
O Matko Najświętsza, wierzę, iż wszystko możesz u Boga!
O Matko Miłosierdzia, ufam Twemu macierzyńskiemu Sercu,
O Matko Najczulsza, Tobie powierzam wszystko,
co dotyczy mojej duszy, mego ciała i moich najdroższych!
O Matko Ukochana, miłuję Cię i wiem, że miłujesz mnie jak dziecię swoje.
W Twoje ręce najświętsze składam życie,
śmierć i wieczność moją, wierząc, że nie zginę na wieki. Amen.
Kopie obrazu Salus Populi Romani
Matka Boża Śnieżna zawdzięcza rozwój swego kultu w Kościele katolickim wielu jej czcicielom a zwłaszcza oo. Jezuitom. Trzeci z kolei generał Towarzystwa Jezusowego św. Franciszek Borgiasz, jako pierwszy poprosił papieża Piusa V o pozwolenie na umieszczanie kopii Salus Populi Romani w domach jezuickich. W realizacji tego wyjątkowego planu pomagał mu także św. Karol Boromeusz który w latach 1564-1572 był archiprezbiterem bazyliki Santa Maria Maggiore. Jako datę pojawienia się pierwszych "oficjalnych" kopii obrazu Matki Bożej Śnieżnej należy przyjąć czerwiec 1569 roku[41]. W Polsce kopie te nazywano czasami „Kopiami Borgiaszowymi”, lub „rzymskimi”, chociaż niektóre wykonane zostały przez polskich kopistów. W sumie kopii rzymskich przybyło do Polski przynajmniej 15. Natomiast wszystkich oryginalnych kopii, a więc pochodzących od Franciszka Borgiasza, było w świecie co najmniej kilkadziesiąt. Były one wysyłane do różnych osób, krajów katolickich i terenów misyjnych[42].
Poza tymi kopiami docierały do Polski także inne kopie obrazu Matki Bożej Śnieżnej na wiele lat przed datą 1569 r. a także później. Ks. kard. Stanisław Ryłko obecny archiprezbiter bazyliki Santa Maria Maggiore, podaje informacje, że w Polsce jest ponad 350 kopii[43] tego obrazu a 37 z nich było korowanych koronami papieskimi. Jan Paweł II ukoronował 14 kopii a Prymas Stefan kard. Wyszyński 9. W bazylice Santa Maria Maggiore jest także tworzona tzw. Rodzina kościołów i parafii które posiadają kopię Salus Populi Romani. Dodajmy, że kopia obrazu Salus Populi Romani przybyła do Srebrnej wiele lat przed datą 1569. Jak podają zapiski historyczne ze Srebrnej, w 1562 r. ocalał w pożarze drewnianej kaplicy obraz który już wtedy uważany był za cudowny. Założyć wiec należy, iż "przybył" on do tego miejsca znacznie wcześniej.
Do bardziej znanych koronowanych kopii obrazu Salus Populi Romani zaliczyć należy kopie w Jarosławiu (pierwsza oficjalna kopia w Polsce) , Poznaniu, Warszawie, Kaliszu, Lwowie, Przasnyszu, Golinie, Stoczku Klasztornym, Lublinie, Sandomierzu, Kawnicach, Czernej, Lewiczynie, Jodłówki, czy Janowie Lubelskim. W naszym regionie Łódzkim należało by wymienić : obraz w kościele ss. Urszulanek SJK w Sieradzu, w kościele franciszkańskim w Łagiewnikach, w Widawie, Smardzewicach, w Strzałkowie, w Gomulinie, Rawie Mazowieckiej czy naszej parafii w Srebrnej.
Szczególną historię posiada kopia która ma tytuł Matki Bożej Różańcowej u dominikanów w Krakowie. To przed nim wielu modliło się przed bitwą pod Chocimiem : 3 października 1621 r. niesiono go w procesji różańcowej w Krakowie i Matka Boża przyszła z pomocą. Kopię tę jako najbardziej ulubiony obraz maryjny otrzymał od swej Matki św. Stanisław Kostka. Przy nim zakończył on ziemską drogę. Po śmierci został obraz przekazany biskupowi łuckiemu Bernardowi Maciejewskiemu. Biskup z kolei podarował go dominikanom w Krakowie.
Popularność Maryi w Polsce
Kult oddawany Matce Bożej ma w Polsce długą, wielowiekową tradycję : najstarsza pieśń religijna w ojczystym języku Bogurodzica Dziewica, Bogiem sławiena Maryja… powstała w XIII wieku. Mamy wiele wielowiekowych pieśni maryjnych, modlitw, tradycje pielgrzymowania do sanktuariów maryjnych, nabożeństwa maryjne Godzinki czy Roraty. W naszym kraju jest czczonych około 1100 wizerunków maryjnych. Gdy chodzi o Nabożeństwo do Matki Bożej Śnieżnej znane było ono w Polsce już z końcem XV w. Szczególna data związana z tym nabożeństwem to 5 sierpnia : data urodzin Matki Bożej, rocznica pojawienia się śniegu na wzgórzu Eskwilińskim w Rzymie a także rocznica poświęcenia bazyliki Matki Bożej w tym miejscu. Ważnym czynnikiem dynamizującym rozwój kultu maryjnego były także wygrane bitwy pod Lepanto i pod Chocimiem. Pobożność Maryjna była często widoczna na dworach, w rodzinach szlacheckich a także w rodzinach królewskich. Wiele zamożnych rodzin budowało kościoły na cześć Matki Bożej jak choćby znany w naszym regionie ród Sanguszków który ufundował kaplicę w Srebrnej czy kościół w Lutomiersku.
Wymieniając różne kopie obrazów Salus Populi Romani w Polsce należy wspomnieć także o wielu umieszczanych na kopiach "dodatkach" danych autorów. Mamy więc kopie :
1) wiernie naśladujące oryginał,
2) z aniołami trzymającymi koronę nad głową Marii,
3) z chórem anielskim,
4) z przedstawieniem Ducha Świętego,
5) z medalionami przedstawiającymi sceny różańcowe,
6) ze świętymi Kościoła powszechnego lub patronami Polski, itp.[44]
7) w rękach Matki Bożej umieszczano różaniec lub szkaplerz
8) Obrazy cudowne przysłaniano sukienkami, zdobiono koronami lub berłem
Historia obrazu Matki Bożej ze Srebrnej
Historia obrazu (o wymiarach 75 szerokości i 112 cm długości) który ma ponad 500 lat, związana jest na początku z pierwszą kaplicą która była wybudowana w osadzie Srebrna około 1511 roku. Na temat istnienia tej kaplicy możemy dowiedzieć się z opisu parafii w Kazimierzu z 1810r. napisanego przez ks. Szymona Kowalskiego.
Dokładna historia przybycia tego obrazu do Srebrnej nie jest historycznie znana. Natomiast istnieje ustny przekaz, opisany także w czasopiśmie z początku XX w. że obraz ten miał przypłynąć rzeką Łódką i został zatrzymany właśnie tutaj w Srebrnej. Miało to mieć miejsce około 1520 r. Obraz został umieszczony w istniejącej już drewnianej kaplicy.
Według zapisków z Kościoła Narodzenia NMP w Konstantynowie z 1891 r. oraz informacji zapisanych w sercach parafian, obraz ten ocalał w czasie pożaru tegoż kościółka 1562 r. i następnie został umieszczony w wybudowanej kaplicy modrzewiowej. Po wybudowaniu kościołka murowanego obraz został przeniesiony do niego w roku 1890.
Przed tym obrazem wyproszono wiele łask w czasie panujących epidemii : pierwsza 1510 r. druga 1710-1711 i trzecia epidemia cholery w 1852 r. To w czasie tej trzeciej szczególne modły zanoszono i epidemia ustała.
W duchu dziękczynienia odprawiano później corocznie 2 lipca nabożeństwo dziękczynne.
Na początku XX w. pan Wypych z Retkini ufundował istniejące po dziś dzień żelazne schody na chór jako wotum dla Matki Bożej za dar uzdrowienia. W obecnym rozbudowanym kościele obraz ten jest szczególnie czczony. Od roku 2017 jest on uroczyście odsłaniany przy śpiewie hymnu parafii na cześć Matki Bożej. Oto jego słowa:
Hymn do Matki Bożej ze Srebrnej
- 1. O Pełna Łaski, Arko Przymierza,
gdy Anioł Gabriel oddał Ci cześć;
w góry Judei dotrzeć zamierzasz,
aby Elżbiecie pomoc swą nieść.
Ref. Oblubienico Ducha Świętego,
wnosząca Boga na cały świat,
Uświęcaj serca ludu wiernego,
naucz nas śpiewać Magnificat. (2×)
- 2. Od wieków wielu, Niepokalana!
płaszczem opieki ochraniasz nas;
w dłoniach swych niesiesz naszego Pana
by nam królował po wieczny czas.
Bibliografia
- Bacci, Il pennello dell’Evangelista. Storia delle immagini sacre attribuite a san Luca, Pisa 1998.
Jatta, Restaurata la Salus populi Romani. L’icona venerata a Santa Maria Maggiore è legata all’identità stessa della cità, „L’Osservatore Romano” 25.01.2018, s. 4.
- Kornecki, Matka Boska Polska. Adaptacja i rozpowszechnienie typu ikonograficznego obrazu Matki Boskiej Śnieżnej od XVI do XVIII wieku, [w:] Dzieje Lubelszczyzny, T.VI: Między Wschodem a Zachodem. Cz. III: Kultura artystyczna, red. T. Chrzanowski, Lublin, 1992, s.365-398.
Bieś SJ, L. Grzebień SJ, obrazy Matki Bożej Śnieżnej (Salus Populi Romani) w Polsce na przełomie XVI i XVII wieku. Legendy i fakty, Kraków 2016.
[1] Według wizjonerów z Medjugorie jest to dzień urodzin Maryi.
[2] Tę informację znajdujemy w mistycznym przekazie Katarzyny Emmerich, Żywot i Bolesna Męka Pana Naszego Jezusa Chrystusa i Najświętszej Matki Jego Maryi, Maria Vincit, Wrocław, s. 824.
[3] W tym okresie pojawiły się poglądy, że nie można oddawać czci namalowanym ludzką ręką obrazom. W 827 r. cesarz bizantyjski Leon III Izauryjczyk formalnie zakazał oddawania takiej czci. Cztery lata później papież św. Grzegorz II ekskomunikował cesarza a on jako formę zemsty postanowił usunąć ze stanowiska kościelnego w Konstantynopolu patriarchę św. Germana. Wielki wielowiekowy spór o kult obrazów zakończył się na Soborze nicejskim w 787 r.
[4] Maria z Agredy, Mistyczne Miasto Boże, Warszawa 2009, s. 51-57.
[5] Żywot i bolesna męka Naszego Pana Jezusa Chrystusa i Najświętszej Matki Jego Maryi, wyd. 6 Wrocław , s. 826-829.
[6] Wieczernik jako obszerna sala była własnością Józefa i Nikodema.
[7] Ibidem, s. 867.
[8] https://www.nasscal.com/e-clavis-christian-apocrypha/story-of-joseph-of-arimathea/
[9] Ten apokryf św. Józefa z Arymatei jest dostępny w j. francuskim w : Michel van Esbroeck, L'histoire de l'eglise de Lydda dans les deux textes georgiens, Bedi Kartlisa, vol. XXXV, Paris 1977, 119-127.
[10] Na temat budowy pierwszego kościoła w Liddzie zobacz także : Paolo Siniscalco, Michel van Esbroeck: Le antiche chiese orientali: storia e letteratura, Na stronie 322 znajdujemy zdanie : "Vi si vedono gli apostoli intenti con santo zelo a construire la "prima" chiesa della Virgine a Lidda". ( Widzimy tam apostołów, którzy z wielką gorliwością budują pierwszy kościół Dziewicy z Liddy) tłumaczenie własne.
[11] Zobacz : https://www.johnsanidopoulos.com/2015/05/saint-germanos-patriarch-of.html, M. Bacci w swoim artykule La rencontre ibidem, s. 18 pisze także, że ikona o nazwie Maria Romana może być uznana za kopię wykonaną na drzewie "de l'impreinte sacre du visage de la Vierge de Lydda laissee sur une plaque de marbre" świętego obrazu niemalowanego twarzy Dziewicy z Liddy pozostawionego na płycie marmurowej) Tłumaczenie własne).
[12] Na temat sporu miedzy Żydam i Chrześcijanami z Liddy i cudownego pojawienia się obrazu Dziewicy z Liddy pisze także : Paul C. Dilley, The invention of Christian tradition : Apocrypha, Imperal Policy and Anty Jewish propaganda, Greek, Roman, and Byzantine Studies 50 (2010) s. 586–615.
[13] Dzisiaj patrząc na historię kościoła wiemy, że istnieje kilka takich obrazów Jezusa i Maryi jak choćby oblicze z całunu turyńskiego, Mandylion z Edessy, czy obraz Matki Bożej z Guadalupe. Zobacz także : The letter of the three patriarchs to Emperor Theophilos and related texts,
edited by J. A. Munitiz ... [et al.]. Camberley : Porphyrogenitus, 1997.
[14] St Andrew of Crete : On the veneration of Holy Images, CPG 8196, PG 97.
[15] Zobacz także na ten temat : Christine Angelidi : Icons in a bottle. Maria Romania and other stories, s. 54
[16] Jest to pojecie greckie które oznacza że dany wizerunek postaci został stworzony w ponadnaturalny, sposób – nie ludzką ręką. Pierwszy raz pojęcia tego użył Ewagriusz Scholastyk w VI w.
[17] The cult of the Mother of God in Bizantium. Praca zbiorowa pod red, L. Brubaker, Cunningham, 2016.
[18] Zobacz więcej na ten temat i na temat procesji piątkowych w tym kościele : Michel van Esbroeck, Le culte de la Vierge de Jerusalem a Constantynople aux 6e et 7e siecles, Revue des etudes byzantynes, s. 181-190.
[19] Jest to również wyjątkowe święte miejsce z IV w., wybudowane przez Pulcherię. W tym kościele znajdowała się relikwia sukni Matki Bożej maphorion (‘veil) oraz wyjątkowa cudowna ikona Maryi o nazwie Blachernitissa. Według Świętej Tradycji została ona wykonana z wosku w połączeniu z prochami chrześcijańskich męczenników, którzy zostali zabici w VI wieku. Z sanktuarium tym związana jest też historia Matki Bożej Tichwińskiej, jedna z najbardziej cudownych ikon w Rosji. Nazwa jej wywodzi się od miejscowości Tichwin kolo Nowogrodu Wielkiego (najstarsze miasto Rosji) gdzie ikona ta miała cudownie pojawić się tam w 1384r.
[20] https://www.johnsanidopoulos.com/2017/08/the-church-of-chalkoprateia-in.html Na temat szat Maryi otrzymanego od Serafinów pasa wysadzonego drogimi kamieniami pisze Maria z Agredy : ibidem , s. 54. Historia pasa Maryi nie jest jednoznaczna. Pas ten miał otrzymać apostoł św. Tomasz. Jedna z wersji mówi, że na prośbę siostry cesarza Teodozjusza II Pulcherii trafił on do Konstantynopola do kościoła Chalkoprateia. Stąd w X wieku wywieść go miał w całości król Bułgarii. W XIV wieku serbski książę odebrał relikwię władcom Bułgarii i podarował mnichom z monasteru Vatopedi z góry Athos. Są jednak inne wersje historii tej relikwii.
[21]Zobacz : http://www.vatican.va/content/benedict-xvi/en/audiences/2009/documents/hf_ben-xvi_aud_20090429.html Matkę Bożą przyzywano w chwilach zagrożenia wiele razy. Najbardziej znane są wstawiennictwa Maryi z najazdów wrogów z 628 r. i 717 r.
[22] Na temat tej cudownej kopii Matki Bożej z Liddy zobacz więcej na stronie sanktuarium w Neant : https://neamt.mmb.ro
[23] Gdy chodzi o świadectwo historyczne na temat autorstwa św. Łukasza tej ikony, najstarsze sięga VI w. Teodor historyk bizantyjski i lektor w Katedrze Hagia Sofia, mówi o przywiezieniu tej ikony Hodegetria przypisanej św. Łukaszowi. Zobacz : https://www.traditions-monastiques.com/fr/blog/icones-vierge-saint-luc-vladimir-liturgie-n73.
[24] John Wortley, The Marian relics at Constantynople, s. 172. Podobną informację zamieszcza Alexiej Lidov, The Flying Hodogetria. The Miraculous icon as bearer of sacred space, s. 274 (Unosząca sie Hodogetria jako nosicielka świętej przestrzeni. tł. własne).
[25] Ibidem s. 280-281.
[26] To właśnie ta cudowna ikona miała ochronić Moskwę od inwazji wojsk polskich.
[27] Na temat sw. Łukasza i jego ikon zobacz więcej : https://www.wherewewalked.info/Luke/lukeicons.htm
- Bacci, Il pennello dell’Evangelista. Storia delle immagini sacre attribuite a san Luca, Pisa 1998. Ten sam autor w artykule La rencontre des icones materielles....., s. 11 zamieszcza taki oto tekst wyjęty z dzieła: Les traite sur les images saintes , którego autorem jest prawdopodobnie św. Andrzej z Krety: Wszyscy ci którzy przeżyli czasy apostolskie potwierdzają że apostoł i ewangelista Łukasz namalował własnymi rękami Chrystusa wcielonego i Jego przeczystą Matkę. Mówi się że w Rzymie otwarto im drzwi z honorem na jaki zasługują i że aż do Jerozolimy podziwiano te obrazy. Także Józef Flawiusz donosi że (...) Matka Boża tak wyglądała jak można to zobaczyć na ikonie nazwanej "Romaiene" Rzymianka. s. 11-12.
https://russianicon.com/antique-icons-mother-god-attributed-st-luke
[28] https://www.traditions-monastiques.com/fr/blog/icones-vierge-saint-luc-vladimir-liturgie-n73 tłumaczenie z j. francuskiego własne
[29] L'Osservatore Romano, ed. quotidiana, Anno CLVIII, n.020, 26/01/2018.
[30] Zobacz : https://giacobbegiusti9.wordpress.com/2018/04/14/giacobbe-giusti-salus-populi-romani/
[31] Alfredo Tradigo, Icons and Saints of the Eastern Orthodox Church, Getty Publications, 2006.
[32] Zobacz więcej : http://www.chretiensmagazine.fr/2018/02/basilique-sainte-marie-majeure-licone.html
Zobacz także : http://chiesa.espresso.repubblica.it/articolo/135059775af.html?fr=y
[33] "L’icône authentique de la Vierge "Salus Populi Romani" – il ne s’agit donc pas d’une quelconque reproduction telle que celles que nous portons souvent dans notre portefeuille – est pleine de tout cela. En effet elle porte en elle l’héritage de foi des générations chrétiennes qui, sollicitées par l’archétype auquel cette icône elle-même renvoie, c’est-à-dire la Vierge Mère de Dieu, ont demandé et obtenu, en raison de leur foi, la paix, la sécurité et la santé comme un acompte du salut promis à tous par Jésus Son Fils, le Sauveur". http://chiesa.espresso.repubblica.it/articolo/135059775af.html?fr=y
[34] "Saint André de Crète et saint Germain patriarche de Constantinople parlent aussi d'une icône de la Vierge peinte par saint Luc mais se trouvant à Rome. Cette icône de la Vierge aurait été peinte du vivant même de la Vierge Marie et envoyée à Théophile dont parlent les prologues de l'Evangile de saint Luc et des Actes des Apôtres. Cette icône de Marie, cachée dans une maison particulière durant les persécutions, aurait été transportée dans une église au IVème siècle." Zobacz : https://www.traditions-monastiques.com/fr/blog/icones-vierge-saint-luc-vladimir-liturgie-n73 Również Christine Angelidi w artykule : Icons in a bottle zamieszcza informacje na temat powiązań pomiedzy obrazem z Santa Maria Maggiore i Acheiropoieton of the Virgin of Lydda.
[35] Zobacz: https://russianicon.com/antique-icons-mother-god-attributed-st-luke/,
zobacz także : https://www.wherewewalked.info/Luke/lukeicons.htm
[36] A. P. Bieś, L. Grzebień, Obrazy Matki Bożej Śnieżnej...., s. 18.
[37] Tłumaczenie własne.
[38] A. P. Bieś i Ludwik Grzebień, wydawnictwo WAM,2016, s. 71.
[39] Ks. Piotr Skarga, Kazania o Przenajświętszej Bogarodzicy Niepokalanej Dziewicy 1854-1904, Kraków 1905, s. 111-116.
[40] Zobacz więcej : http://www.archivioradiovaticana.va/storico/2018/01/28/papież_u_matki_bożej_większej_maryję_dał_nam_bóg,_bez_niej_/pl-1360765
[41] Pierwsza kopia tego obrazu znajduje się w celi św. Stanisława Kostki w Rzymie w kościele św. Andrzeja na Kwirynale.
[42] Na temat historii kopii Salus Populi Romani w świecie i w Polsce zobacz także A. P. Bieś SJ, L. Grzebień SJ Obrazy Matki Bożej Śnieżnej (Salus Populi Romani) w Polsce na przełomie XVI i XVII w., WAM, Kraków 2016. Zobacz także : Michał Tomasz Gronowski OSB, Matka Boża Śnieżna (Santa Maria Maior, Salus Populi Romani) w Polsce, Prolegomena do badań nad rozwojem kultu i wizerunków. [w:] Kościół w Polsce. Dzieje i kultura, XVII, red. J. Walkusz, Lublin 2018, s. 197-264
[43] Do znanych polskich kopistów należy zaliczyć Brata Macieja Klimkowicza, brata Kaspera Livensisa i innych.
[44] Zobacz : Michał Tomasz Gronowski OSB, Matka Boża Śnieżna, op. cyt. s. 221-226.